
Termin „superfoods” pojawił się w Polsce stosunkowo niedawno. Wraz z wejściem na rynek nasion chia czy jagód goi.
I rzeczywiście są to elementy składające się na zacną grupę „superżywności”. Niewielu jednak z nas wie, że spożywając od lat inne produkty także wpisujemy się w ten trend.
Należą do nich choćby jabłka, zielone warzywa czy rośliny cebulowe (czosnek, szczypiorek itd.) Czym są właściwie superfoods? Są to pokarmy, które dzięki wysokiej ilości określonych składników pomagają leczyć szeregi chorób, np.
alergię, depresję, cukrzycę czy choroby serca, a nawet nowotwory. Wprowadzanie ich do jadłospisu dodaje witalności i wprowadza ogólny dobrostan organizmu, a także poprawia samopoczucie i stymuluje mózg do efektywniejszej pracy.
Superfoods bogate są w witaminy, minerały, przeciwutleniacze, aminokwasy, enzymy, kwasy tłuszczowe oraz białko i błonnik. Pokarmy te nie powinny być w żaden sposób przetworzone, a kupując je dbajmy o to, żeby pochodziły ekologicznych plantacji.
Będziemy mieć wtedy pewność, że dajemy sobie i najbliższym najbardziej wartościowe składniki.